Jak wyglądałaby panorama Warszawy bez PKiN
[:pl]
Byliście jednogłośni. Po moim pytaniu „Gdyby nie PKiN, który wieżowiec stałby się symbolem Warszawy?” okazało się, że 60 lat od jego powstania panorama Warszawy bez niego jest już dla Was nie do pomyślenia. Poniżej możecie sobie porównać jak to wygląda z nim, a jak bez. Wymazanie go z tego zdjęcia zajęło mi kilkadziesiąt sekund i różnica wydaje się być niewielka, ale Wasze emocje i to jak broniliście Pałacu bardzo mnie zaskoczyło. Nie wiedziałem, że ten budynek jest aż tak lubiany!
[image-comparator left=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/panoramabezpkin1.jpg” right=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/panoramabezpkin2.jpg” width=”100%” classes=”hover”][/image-comparator]
Przeciągnij myszką po zdjęciu żeby zobaczyć jak wygląda panorama Warszawy z PKiN oraz bez niego 🙂
„fajne zdjęcie, ale bez Pekinu to jednak nie to samo :)”
„Można lubić, można nie lubić, ale nie da się zaprzeczyć, że PKiN wpisał się już chyba na zawsze w wizerunek Warszawy i bez niego jakoś tak… łyso :)”
„to zdjęcie pokazuje, jak bardzo PKiN czyni skyline warszawskim – bez niego panorama byłaby nijaka, pasująca do każdego miasta na świecie”
To tylko niektóre z Waszych komentarzy. Aż chce się spytać – gdzie podziali się wszyscy ci, którzy Pałac chcieliby zburzyć? Co prowadzi do kolejnego pytania: dlaczego właściwie mielibyśmy go burzyć?

Odpowiedź jest prosta – z tego samego powodu, dla którego powstał. Postawiony w latach stalinizmu wieżowiec stał się symbolem radzieckiej dominacji nad Polską i do tej pory budzi z tego powodu wiele kontrowersji. Kiedy oglądam zdjęcia z tamtych czasów, próbuję sobie wyobrazić te dni – Warszawa zaledwie kilka lat po całkowitym zniszczeniu, wokół wciąż ruiny, pod budowę poświęconych kilka ulic oraz kilkadziesiąt kamienic, a w centrum miasta (poniekąd przez niego wyznaczonym) staje najwyższy w Polsce budynek, który niczym drogowskaz widać z każdego miejsca w stolicy i poza nią. Ta perspektywa mnie przeraża, budzi we mnie niepokój. Wkurza mnie. Rozumiem wszystkie złe emocje.
Wokół nie było nic, co choć próbowałoby dorównać jego wysokości – dopiero w latach 70. stanął obecny Novotel oraz 140-metrowy Oxford Tower. Marriott to rok 1989, Warsaw Trade Tower – 1999! Do tej pory, mimo wielu koncepcji, żadnemu wieżowcowi nie udało się przebić jego dominacji, a Plac Defilad wciąż pełni funkcję wielkiego parkingu czy chodnika prowadzącego z metra do Złotych Tarasów. Spójna i miastotwórcza koncepcja wprowadzenia zmian w tym rejonie to jedna z najbardziej odpowiedzialnych misji dla urbanistów oraz władz Warszawy na najbliższe, pewnie naście, lat.

60. urodziny Pałacu Kultury to dobry moment, żeby zastanowić się nad tym jaki wpływ miał, oraz ma on na Warszawę. W kontekście historycznym – nie powinien tu w ogóle stać. Ale stoi już trochę czasu i pełni kilka funkcji. Dorastały z nim pokolenia warszawiaków, a większość nie wie jaka była stolica bez niego. Jest na prawie każdym moim zdjęciu i cholera – trochę się do niego przywiązałem 🙂
Bo kiedy obserwuję wchodzących do niego turystów, porozstawiane przed nim leżaki, wystawę fotografii o jego zakamarkach, zegar milenijny (który wbrew pozorom nie wisi na nim od zawsze), panoramy miasta na których wtopił się w otoczenie – mam wrażenie, że to nie jest już ten sam PKiN z 1955 roku. Przekonuję się, że tylko od nas będzie zależeć to czy dalej będzie to ten sam radziecki moloch, „dar”, który 60 lat temu zajął nam kawał miasta.
I wiecie co? Kiedy oglądałem ludzi grających na jego okach w Tetrisa, drwiących z tego czym ten budynek był kiedy powstawał, to czułem jakąś taką wewnętrzną dumę – że choć nie koroną wieżowców wokół, ale chyba w końcu to my zdominowaliśmy ten Pałac 🙂

Na koniec ekskluzywnie na blogu możecie zobaczyć to samo porównanie co na górze, panorama Warszawy z nim i bez niego, tylko w wersji nocnej. Jest różnica?
[image-comparator left=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/warszawanoczpkin.jpg” right=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/warszawanocbezpkin.jpg” width=”100%” classes=”hover”][/image-comparator]
Przeciągnij myszką po zdjęciu żeby zobaczyć jak wygląda panorama Warszawy z PKiN oraz bez niego 🙂
A Wy – jaki macie stosunek do PKiN? Brakowałoby go Wam w naszym skyline’ie? Dajcie znać w komentarzach 🙂
Byliście jednogłośni. Po moim pytaniu „Gdyby nie PKiN, który wieżowiec stałby się symbolem Warszawy?” okazało się, że 60 lat od jego powstania panorama Warszawy bez niego jest już dla Was nie do pomyślenia. Poniżej możecie sobie porównać jak to wygląda z nim, a jak bez. Wymazanie go z tego zdjęcia zajęło mi kilkadziesiąt sekund i różnica wydaje się być niewielka, ale Wasze emocje i to jak broniliście Pałacu bardzo mnie zaskoczyło. Nie wiedziałem, że ten budynek jest aż tak lubiany!
[image-comparator left=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/panoramabezpkin1.jpg” right=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/panoramabezpkin2.jpg” width=”100%” classes=”hover”][/image-comparator]
Przeciągnij myszką po zdjęciu żeby zobaczyć jak wygląda panorama Warszawy z PKiN oraz bez niego 🙂
„fajne zdjęcie, ale bez Pekinu to jednak nie to samo :)”
„Można lubić, można nie lubić, ale nie da się zaprzeczyć, że PKiN wpisał się już chyba na zawsze w wizerunek Warszawy i bez niego jakoś tak… łyso :)”
„to zdjęcie pokazuje, jak bardzo PKiN czyni skyline warszawskim – bez niego panorama byłaby nijaka, pasująca do każdego miasta na świecie”
To tylko niektóre z Waszych komentarzy. Aż chce się spytać – gdzie podziali się wszyscy ci, którzy Pałac chcieliby zburzyć? Co prowadzi do kolejnego pytania: dlaczego właściwie mielibyśmy go burzyć?

Odpowiedź jest prosta – z tego samego powodu, dla którego powstał. Postawiony w latach stalinizmu wieżowiec stał się symbolem radzieckiej dominacji nad Polską i do tej pory budzi z tego powodu wiele kontrowersji. Kiedy oglądam zdjęcia z tamtych czasów, próbuję sobie wyobrazić te dni – Warszawa zaledwie kilka lat po całkowitym zniszczeniu, wokół wciąż ruiny, pod budowę poświęconych kilka ulic oraz kilkadziesiąt kamienic, a w centrum miasta (poniekąd przez niego wyznaczonym) staje najwyższy w Polsce budynek, który niczym drogowskaz widać z każdego miejsca w stolicy i poza nią. Ta perspektywa mnie przeraża, budzi we mnie niepokój. Wkurza mnie. Rozumiem wszystkie złe emocje.
Wokół nie było nic, co choć próbowałoby dorównać jego wysokości – dopiero w latach 70. stanął obecny Novotel oraz 140-metrowy Oxford Tower. Marriott to rok 1989, Warsaw Trade Tower – 1999! Do tej pory, mimo wielu koncepcji, żadnemu wieżowcowi nie udało się przebić jego dominacji, a Plac Defilad wciąż pełni funkcję wielkiego parkingu czy chodnika prowadzącego z metra do Złotych Tarasów. Spójna i miastotwórcza koncepcja wprowadzenia zmian w tym rejonie to jedna z najbardziej odpowiedzialnych misji dla urbanistów oraz władz Warszawy na najbliższe, pewnie naście, lat.

60. urodziny Pałacu Kultury to dobry moment, żeby zastanowić się nad tym jaki wpływ miał, oraz ma on na Warszawę. W kontekście historycznym – nie powinien tu w ogóle stać. Ale stoi już trochę czasu i pełni kilka funkcji. Dorastały z nim pokolenia warszawiaków, a większość nie wie jaka była stolica bez niego. Jest na prawie każdym moim zdjęciu i cholera – trochę się do niego przywiązałem 🙂
Bo kiedy obserwuję wchodzących do niego turystów, porozstawiane przed nim leżaki, wystawę fotografii o jego zakamarkach, zegar milenijny (który wbrew pozorom nie wisi na nim od zawsze), panoramy miasta na których wtopił się w otoczenie – mam wrażenie, że to nie jest już ten sam PKiN z 1955 roku. Przekonuję się, że tylko od nas będzie zależeć to czy dalej będzie to ten sam radziecki moloch, „dar”, który 60 lat temu zajął nam kawał miasta.
I wiecie co? Kiedy oglądałem ludzi grających na jego okach w Tetrisa, drwiących z tego czym ten budynek był kiedy powstawał, to czułem jakąś taką wewnętrzną dumę – że choć nie koroną wieżowców wokół, ale chyba w końcu to my zdominowaliśmy ten Pałac 🙂

Na koniec ekskluzywnie na blogu możecie zobaczyć to samo porównanie co na górze, panorama Warszawy z nim i bez niego, tylko w wersji nocnej. Jest różnica?
[image-comparator left=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/warszawanoczpkin.jpg” right=”https://maciejmargas.com/wp-content/uploads/warszawanocbezpkin.jpg” width=”100%” classes=”hover”][/image-comparator]
Przeciągnij myszką po zdjęciu żeby zobaczyć jak wygląda panorama Warszawy z PKiN oraz bez niego 🙂
A Wy – jaki macie stosunek do PKiN? Brakowałoby go Wam w naszym skyline’ie? Dajcie znać w komentarzach 🙂
Łukasz Wii Doo
25.07.2015 at 19:07swietna robota jak zawsze:)
Mattg
27.07.2015 at 15:56Spire i Q22 jeszcze niedokończone, a już robią robotę 🙂
Margas
27.07.2015 at 16:05Kilka tygodni i trzeba będzie aktualizować całą bazę zdjęć 😉
Moje Najlepsze zdjęcia Warszawy 2015 | MaciejMargas.com
02.01.2016 at 14:47[…] fotografia powstała przy okazji obchodów 60. urodzin PKiN i wpisu o Warszawie bez PKiN, od razu wzbudzając wiele kontrowersji – bo jak to, przecież bez ten wystającej […]