[:pl]
To było jedno z moich największych zleceń w 2016 roku. Przygotowania do niego trwały kilka miesięcy, ale w końcu w lipcu dostałem zielone światło – później niestety przyszła pora wystaw Warsaw On Air w Pradze i Koszycach, a także objazdu po całej Polsce, także podniebne sesje dla Województwa Mazowieckiego udało mi się wykonać dopiero we wrześniu. Kluczem stał się przyszłoroczny Rok Rzeki Wisły – a więc miałem do sfotografowania kilka rzek i jezior, czyli Mazowsze z lotu ptaka.
Jako metodę pracy, ze względu na możliwości, mobilność oraz koszty, a także doświadczenie pilota, wybrałem lot w tandemie motoparalotnią. Z Pawłem „Lojakiem” Kozarzewskim już latałem, także dokładnie wiedziałem czego się spodziewać. I był to strzał w dziesiątkę. Paweł wiedział skąd startować, a także elastycznie dopasowywał się do uciekającego czasu i kapryśnej pogody. Poniżej możecie obejrzeć skrót jednego dnia lotów oraz zdjęcia z poszczególnych lokalizacji.
Pojezierze Gostynińskie
Pojezierze Gostynińskie było jednym z najdalszych punktów naszej przygody. Najpiękniejszym widokiem lotu był ptaki skupione w wielkim stadzie na Wiśle, które przestraszone odgłosami motoparalotni wszystkie w jednej sekundzie poderwały się do lotu. Na rzece w tym miejscu znajduje się malownicza wyspa, dzieląca ją na dwie części, na której ku naszemu zaskoczeniu ktoś mieszkał. Tuż przez zachodem słońca polecieliśmy jeszcze nad okoliczne jeziora i prowadzący przez Płock Most Solidarności.





Pilica
Nad Pilicę przyjechaliśmy z samego rana – temperatura oscylowała ok. 2 stopni Celsjusza. Dzięki temu po wzbiciu się w powietrze czekały na nas bajeczne krajobrazy – poranne mgły nad rzeką oraz okolicznymi pagórkami i wsiami. Tutaj też po raz pierwszy żołądek zaczął podchodzić mi do gardła, kiedy poprosiłem Pawła żeby umożliwił mi wykonanie zdjęć pionowo do dołu. Nad Pilicą zobaczyłem też, jak różnorodne jest Mazowsze.





Radomka





Świder





Liwiec
Start i lot nad Liwcem był najbardziej nerwowym ze wszystkich – ze względu na temperaturę, która na zewnątrz była chyba ujemna. Po starcie Paweł chciał lecieć jak najwyżej – ponieważ wyżej temperatura rosła. Mnie zaś najbardziej zależało na ujęciach wykonanych nisko nad rzeką, więc trochę się musiałem przez interkom nasłuchać 🙂 Liwiec okazał się zresztą przez większość biegu strumykiem a Zamek nie był tak imponujący jak się spodziewałem. Cała sesja to był survival – siedziałem z przodu będąc najbardziej osłoniętym na wiatr, i większość czasu siedziałem skulony zatrzymując przy sobie resztki ciepła, celując aparatem tylko w wybranych momentach.





Mazowsze - Zegrze, Jabłonna i Modlin
To był nasz pierwszy lot przy tym projekcie, w trakcie którego niespodziewanie zakręciło mi się w głowie i wykonywanie zdjęć w pewnym momencie stało się prawdziwym wyzwaniem. Pałac w Jabłonnej i Wisła prezentowały się bardzo malowniczo mimo zachmurzonego nieba, nad Jeziorem Zegrzyńskim panowały pustki. Zdjęcia Modlina powstały przy innej okazji – ponieważ jest to strefa bardzo blisko Lotniska w Modlinie i nie mogliśmy wlecieć tam motoparalotnią, zdjęcia wykonałem przy okazji lotu na Godzinę „W” 1.08.2016.










To było jedno z moich największych zleceń w 2016 roku. Przygotowania do niego trwały kilka miesięcy, ale w końcu w lipcu dostałem zielone światło – później niestety przyszła pora wystaw Warsaw On Air w Pradze i Koszycach, a także objazdu po całej Polsce, także podniebne sesje dla Województwa Mazowieckiego udało mi się wykonać dopiero we wrześniu. Kluczem stał się przyszłoroczny Rok Rzeki Wisły – a więc miałem do sfotografowania kilka rzek i jezior, czyli Mazowsze z lotu ptaka.
Jako metodę pracy, ze względu na możliwości, mobilność oraz koszty, a także doświadczenie pilota, wybrałem lot w tandemie motoparalotnią. Z Pawłem „Lojakiem” Kozarzewskim już latałem, także dokładnie wiedziałem czego się spodziewać. I był to strzał w dziesiątkę. Paweł wiedział skąd startować, a także elastycznie dopasowywał się do uciekającego czasu i kapryśnej pogody. Poniżej możecie obejrzeć skrót jednego dnia lotów oraz zdjęcia z poszczególnych lokalizacji.
Pojezierze Gostynińskie
Pojezierze Gostynińskie było jednym z najdalszych punktów naszej przygody. Najpiękniejszym widokiem lotu był ptaki skupione w wielkim stadzie na Wiśle, które przestraszone odgłosami motoparalotni wszystkie w jednej sekundzie poderwały się do lotu. Na rzece w tym miejscu znajduje się malownicza wyspa, dzieląca ją na dwie części, na której ku naszemu zaskoczeniu ktoś mieszkał. Tuż przez zachodem słońca polecieliśmy jeszcze nad okoliczne jeziora i prowadzący przez Płock Most Solidarności.





Pilica
Nad Pilicę przyjechaliśmy z samego rana – temperatura oscylowała ok. 2 stopni Celsjusza. Dzięki temu po wzbiciu się w powietrze czekały na nas bajeczne krajobrazy – poranne mgły nad rzeką oraz okolicznymi pagórkami i wsiami. Tutaj też po raz pierwszy żołądek zaczął podchodzić mi do gardła, kiedy poprosiłem Pawła żeby umożliwił mi wykonanie zdjęć pionowo do dołu. Nad Pilicą zobaczyłem też, jak różnorodne jest Mazowsze.





Radomka





Świder
Świder był dużym wyzwaniem z jednego względu – ta rzeka przez prawie cały swój bieg jest z jednej lub dwóch stron zarośnięta lub zasłonięta drzewami. Mogliśmy jednak polecieć naprawdę wysoko – dosięgnąć chmur nam się nie udało, ale w najwyższym momencie udało nam się wzbić nawet kilometr nad poziom ziemi. W oddali było widać sylwetkę Warszawy, a w dole sporo meandrów Świdra i piękne Mazowsze.





Liwiec
Start i lot nad Liwcem był najbardziej nerwowym ze wszystkich – ze względu na temperaturę, która na zewnątrz była chyba ujemna. Po starcie Paweł chciał lecieć jak najwyżej – ponieważ wyżej temperatura rosła. Mnie zaś najbardziej zależało na ujęciach wykonanych nisko nad rzeką, więc trochę się musiałem przez interkom nasłuchać 🙂 Liwiec okazał się zresztą przez większość biegu strumykiem a Zamek nie był tak imponujący jak się spodziewałem. Cała sesja to był survival – siedziałem z przodu będąc najbardziej osłoniętym na wiatr, i większość czasu siedziałem skulony zatrzymując przy sobie resztki ciepła, celując aparatem tylko w wybranych momentach.





Mazowsze - Zegrze, Jabłonna i Modlin
To był nasz pierwszy lot przy tym projekcie, w trakcie którego niespodziewanie zakręciło mi się w głowie i wykonywanie zdjęć w pewnym momencie stało się prawdziwym wyzwaniem. Pałac w Jabłonnej i Wisła prezentowały się bardzo malowniczo mimo zachmurzonego nieba, nad Jeziorem Zegrzyńskim panowały pustki. Zdjęcia Modlina powstały przy innej okazji – ponieważ jest to strefa bardzo blisko Lotniska w Modlinie i nie mogliśmy wlecieć tam motoparalotnią, zdjęcia wykonałem przy okazji lotu na Godzinę „W” 1.08.2016.









